Mikołajki

Powiedzenie, że w naszym domu panuje "niepisana zasada" było by niepoprawne. To nie jest zasada. Zwyczaj też nie. Może to jakiś rodzaj tych samych charakterów? 

Wczoraj wracając z popołudniowej zmiany do domu  postanowiłam wstąpić do sklepu po jakiś drobiazg dla mamy. To z nią miałam spędzić Mikołajkowy poranek. Gdy byłam już w domu czekałam aż zaśnie by włożyć jej do butów smakołyki - moja mama jest wielkim łasuchem! :) Gdy się obudziłam słyszę:
- Chyba w tym roku byłam bardzo grzeczna bo Mikołaj mi prezent dał. A Ty dostałaś coś od Mikołaja?
- Nie, ja to chyba niegrzeczna byłam... .
- Powiedziałam bez większego zastanowienia, bez myślenia, że w ogóle są Mikołajki. Przecież dzień jak co dzień.
Siadamy razem w salonie, pijemy kawę, jemy czekoladki i rozmawiamy jaki słoneczny dziś dzień, a na którą godzinę dziś do pracy, a że psy nie wiadomo czemu (jak zawsze, znów) szczekają. A muzyka gra w tle. Idealna niedziela!
W pewnym momencie mama prosi mnie bym poszła do sklepu. Brakuje składników do surówki. "Nie ma sprawy". Ubieram się, wkładam rękę w rękaw kurtki a tam prezent! Obie się śmiejemy.

- To co mamo, mam iść jeszcze do tego sklepu?
- Idź, idź!
Wkładam rękę w drugi rękaw a tam... - kolejny prezencik. 

Nawet nie wyobrażacie sobie mojego wzruszenia! Kompletnie nie spodziewałam się dostać cokolwiek. Przecież "niepisaną zasadą" tego domu jest to, że sobie nic nie dajemy, nie kupujemy itd. Ale każdy zawsze łamie tą zasadę bo... i tak chcę komuś sprawić uśmiech z rana. Bez względu czy chodzi o mikołajki, imieniny czy Święto Bożego Narodzenia.

To co widzicie po lewej to zapach do pokoju. Różyczkę wkłada się do flakonu, ona wchłania płyn i barwi się dając zapach. Uwielbiam takie rzeczy! Zapachy, woski, olejki i świeczki - moja druga miłość! 

* * *

Wiecie co jest największą radością w życiu? Uczucie, że nie możesz się doczekać aż wrócisz do domu. Nie ma nic lepszego! Bo w robocie może być syf. Może wkurzyć Cię kolega/koleżanka z pracy, szef/szefowa. Może jakiś palant zajechać Ci drogę. Możesz zapomnieć zabrać ze sklepu jakiegoś zakupu. I to wszystko jest kompletnie NIEWAŻNE bo Ty właśnie wracasz do domu i jesteś z tego powodu obrzydliwie szczęśliwa! Nie ma nic lepszego niż szczęśliwy dom. 

I w te Mikołajki właśnie tego Wam wszystkim życzę - byście zawsze czuli jak zalewa Was szczęście na myśl, że zaraz będziecie w domu.

my na swoim

Mamy nadzieję, że podobał Ci się ten post. Jeśli masz jakieś przemyślenia, chcesz się z nami podzielić swoimi uwagami - zostaw komentarz.

2 komentarze: